niedziela, 27 września 2015

Spalcie tę ksiązkę i każdy jej kolejny tom, czyli "Akademia Wampirów" Richelle Mead


Na początku chciałbym przeprosić wszystkich fanów "Akademii", za dość ofensywny tytuł. Niestety pomimo ogólnych zachwytów powieść Mead tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że te najbardziej konwencjonalne młodzieżówki są wybitnie nie dla mnie. Paranormalny romans, same ciacha oraz piękności, przewidywalność, irytujące główne bohaterki, relacje między postaciami bardziej zagmatwane i w większości przypadków równie płytkie jak w modzie na sukces? Pani podziękujemy, nastepny proszę!

niedziela, 20 września 2015

Jak zabić potężnego nekromantę nie niszcząc sobie paznokci, czyli "Ropuszki" Anety Jadowskiej.

Na początku chciałbym was przeprosić za dość długą nieobecność- niestety rok szkony już się zaczął, prace domowe i inne tego typu problemy uczniów, a krwawy wujek Martin i jego dość cięzki styl pisania+ obszerne powieści nie są sprzymierzeńcami, kiedy brak nam czasu. Na szczęscie zdążyłem skończyć "Stal i śnieg" przed 18 września i w piątek po lekcjach mogłem od razu pojechać do Empika, by kupić swój wymarzony egzemplarz "Ropuszek" a następnie pochłonąć go w jeden dzień. A teraz możemy przejść do właściwej recenzji... FGHRJRSFKIWOEIOWEPWRRWEDGHJ <3! Wcale nie uderzyłem głową w klawiaturę, po prostu jestem tak wybitnie podekscytowany "Ropuszkami" i w takim stopniu nimi oczarowany, że nie znajduję żadnych słów, by ten tomik opisać. Wielka i szcera miłość mojego życia w nowym wydaniu. Autorka z mojej "świętej pisarskiej czwórcy" jak zwykle w szczycie formy.  Mimo wszystko postaram się ksiązkę zrecenzować, ale ostrzegam WCHODZICIE NA WŁASNE RYZYKO! Recenzja najprawdopodobniej będzie zawierała kilogramy cukru, zachwytów, bełkotu oraz z pewnością będzie niepoprawnie pochlebna. Chociaż postaram się również napomknąć o wadach( tak! jednak takie są). Zapraszam do lektury!

czwartek, 3 września 2015

Podsumowanie Sierpnia i króciutki TBR!


Uwielbiam być uczniakiem. Dziesięć miesięcy nauki skutkuje dwoma słodkiej laby(pozdrawiam osoby, które na wakacje nie mają już co liczyć, i ślę im wyrazy współczucia). W każdym razie. Wakacje= dwa miesiące wolne= dużo wolnego czasu= duuuuuużo przeczytanych książek(a w szkole mi mówią, że jestem słaby z matematyki. I co?! Takie zaawansowane równania tu rozpisuję) W każdym razie, żeby was już nie zanudzać przechodzimy do czytelniczego podsumowania Sierpnia.

wtorek, 1 września 2015

"Cyrk Nocy" Erin Morgenstern



Trochę trudno się do tego przyznać, ale jako dziecko cholernie bałem się cyrków. Nie lubiłem tamtejszej atmosfery, a idea siedzenia w namiocie pełnym ludzi, ze żwirem na ziemi i oglądanie cudów tego świata jakoś nie napawała mnie ekscytacją. I to co oni robili tym zwierzętom! Kiedy pokazywalui kulisy cyrku i klatki w jakich trzymano zwierzęta ten sześcioletni szkrab jakim byłem popłakał się(Łukasz obrońca zwierząt od małego bachora :")) Jednak Le Cirque des Reves odwiedziłbym z chęcią .