Sopot, Gdańsk, Gdynia- Trójmiasto, czyli ulubiona trylogia książkowa
Kurczę, trudne pytanie ponieważ trylogii w życiu przeczytałem niewiele. Chyba wybiorę "Mroczne umysły" Alexandry Bracken. Znacie mnie już trochę i wiecie, że nie przepadam za młodzieżówkami. Ta jest jednak wyjątkiem. Romans niestety występuje, ale niezbyt nachalny i bardzo delikatny. Z czasem co prawda( niestety) wysuwa się na ważniejszą pozycję jednak wciąż nie aż taką by przeszkadzać. Trójkąt miłosny również się pojawił, na szczęście został bardzo szybko( w mniej niż stu stronach) rozwiązany. Obiektem mojego niezadowolenia było również to, że Ruby w drugiej części stała się użalającą się nad sobą ciapą. Szczęśliwie szybko jej to przeszło. "Szczęśliwie" ponieważ gdyby taki stan się utrzymał rzuciłbym książkę w diabły. Sam cykl nie jest pozbawiony schematów i pewnej przewidywalności, na szczęscie Bracken zręcnie nimi żongluje, przez co nie są one aż tak irytujące. Jako ciekawostke napiszę, że trylogii nie ukończyłem, aktualnie jestem na początku "Po zmierzchu" które jak na razie zajmuje u mnie niechlubne miejsce najgorszej części cyklu.
Toruń czyli ukochana książka- Mam wiele ukochanych książek. Mógłbym w sumie tutaj wsadzić "Zwycięzca bierze wszytsko" którego akcja dzieje się w Toruniu, i które jest moją literacką miłością. Ale nie zrobię tego. Ponieważ NAJUKOCHAŃSZA ksiązka jest tylko jedna. I w moim przypadku jest to "Alicja w Krainie Czarów" Lewisa Carolla. Ksiązka z dzieciństwa, która skradła moje serce od pierwszego słowa. Książka która sie nie zestarzała. Dziecięca ksiązka, opowiadająca historię zdecydowanie nie dla dzieci. Chyba skończę już ten akapit, zanim za bardzo się podekscytuję.
Gniezno czyli pierwsza książka w Twojej biblioteczce- Książki kochałem od zawsze, dosłownie. Od kiedy pamietam rodzice czytali mi je na głos. Kiedy tylko sam nauczyłem się czytać od razu zacząłem sięgac po literaturę samodzielnie. I chociaż do momentu pojawienia się pierwszej naprawdę mojej książki wiele pozycji przeleciało mi przez łapki, to wszytskie były egzemplarzami bibliotecznymi. Dopiero "Nowe przygody Mikołajka", które otrzymałem od cioci około zerówki/ pierwszej klasy podstawówki były pierwszą pozycją w mojej osobistej biblioteczce
Poznań czyli ksiązka, która zapoczątkowała twoją czytelniczą pasję. Kolejne trudne pytanie, jak już wspomniałem wcześniej książki od zawsze towarzyszyły mi w życiu, i od zawsze były moją miłością. Dlatego te, które zapoczątkowały moją pasję były mi czytane jeszcze na długo zanim sam byłem w stanie czytać. Nie jestem zdolny okreśłić, która książka obudziła we mnie mola książkowego, za to pamiętam że Pippi Pończoszanka i "Pan Kuleczka" były dwiema najbardziej zwichrowanymi książkami w naszej biblioteczce ponieważ to właśnie o ich przeczytanie prosiliśmy z bratem najczęściej. I to chyba właśnie one były czynnikiem 'przebudzającym' chociaż pewnien nie jestem. A przygody Pippi cały czas lubię ;)
Wrocław czyli książka, za którą oddałbyś wiele by móc ją przeczytać jeszcze raz po raz pierwszy- Tutaj wybór nie był ani trochę trudny. Uwielbiam wiele książek, ale żadna oprócz tej( no i reszty tego cyklu ;-;) nie ma Leosia! Poważnie, uwielbiam tego chłopaka. Gdybym był dziewczyną już dawno zostałby moim mężem( tutaj serdzeczny środkowy palec w stronę Kalipso, która mi go ukradła :c). A możliwość Poznania Leo na nowo? Czemu by nie. I do tego również mozliwość zagłębienia się w epicką przygodę na nowo. Taaak zdecydowanie wybrałbym tę książkę.
Częstochowa czyli książka, którą każdy powinien przeczytać- "Kroniki" po prostu uwielbiam, wiekowątkowa narracja, krótkie pełne akcji rozdziały, totalna nieprzewidywalność, oraz niesamowita budowa powieści( składa się z 5 opowiadań i jednej powieści 'głównej' wszystkie wątki są ze sobą w jakis sposób powiązane). Do tego tłumacz również odwalił świetną robotę! Niestety nie jest to powieść zbyt popularna, co bardzo boli moje biedne serduszko.
Kraków czyli gdzie najczęściej kupujesz ksiązki- Jestem zwolennikiem książkowych zakupów on- line, dlatego najczęściej pieniądze zostawiam w Arosie. Jeśli chodzi o kupowanie stacjonarne, to najczęscie wchodzę do Empika/Matrasa, gdzie zawsze z przyjaciółą szukamy książek dla siebie. W wakacje zdarza mi się również w poszukiwaniu książek chodzic po straganach. koszach z tanią książką i innych tym podobnych miejscach :)
Zakopane czyli ksiązka, której akcja dzieje się w miejscu z niesamowitym klimatem- Zawsze fascynwały mnie kraje Skandynawskie, dlatego "Córki" od razu ukradły moje serce. Swoją Skandynawskością, no i cudną okładką. Książka, która mnie w sobie rozkochała a jednocześnie zawiodła. Niu uświadczym szumnie zapowiadanego Thrillera, o nie. Raczej powolną, szalenie absorbującą powieść psychologiczną. TRZEBA przeczytać
Dom czyli książka( w tym wypadku seria) do której będziesz niejednokrotnie wracał- pierwsze skojarzenie? Alicja. Jednak gdybym miał wybierać tylko jedną książkę/serię to wygrałaby "Heksalogia o Wiedźmie", ponieważ Alicję czytałem juz 31341354263 razy, i znam ją praktycznie na pamięć. A serii o Dorze Wilk nie ;-;. Swoją drogą w najbliższej przyszłości planuję odświeżyć sobie Heksalogię, i zrobić coś w stylu *Dorzastego miesiąca*, ponieważ te książki są tak świetne, że nie wytrzymam jeśli nie podzielę się z kimś moimi wrażeniami.
Na dzisiaj to by było na tyle. Mnie do TAGu nominowała Kitty z bloga Biblioteczka ciekawych książek
Z kolei ja nominuję*bębny*...
Olę z bloga Nieuleczalny książkoholizm
Patty z Truskawkowego bloga książkowego
Oraz Oliwię z bloga Książki są lustrem...
Nie muszę chyba pisac, że każdy kto będzie chciał wykonac ten TAG może go zrobić prawda? ;)
Czytałam pierwszą część trylogii Alexandry Bracken i choć ciężko było mi wbić się w jej świat, to kompletnie zakochałam się w postaciach przedstawionych przez autorkę. Niestety słyszałam, że kolejne części są gorsze, a Ruby przejdzie tę niefortunną przemianę... a takich sytuacji po "Sekrecie Julii" mam niestety dość.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że nigdy nie sięgnęłam po twórczość Carrolla. Nie wiem w sumie dlaczego...
Muszę w końcu przeczytać coś Gaimana, bo to jak dla mnie taki "klasyk" w książkowym świecie, choć nie za dużo się o nim mówi. "Niegdziebądź" z innych jego powieści bardzo mnie intryguje, więc chyba przy następnej wizycie w bibliotece poszukam właśnie jej :)
"Mikołajek", kocham <3
Aaaaaaa, "Zagubiony heros", moja ostatnia miłość! ^*^
A, no i wielkie dzięki za nominację, ale nie odpowiadam na TAGi ze względu na brak czasu :(
UsuńPo Carolla i Gaimana musisz sięgnąć :D To taki trochę literacki must- have.
UsuńTrochę szkoda, że nie masz czasu, ale trudno się mówi :D
Pozdrawiam!
Bardzo fajny TAG i bardzo fajne wykonanie go :) Mam nadzieję, że twój blog będzie się nadal rozwijał :)
OdpowiedzUsuńPs.Przemyśl sobie kwestię, o której dziś rozmawialiśmy ;)
Dziękuję Julaczku :D
UsuńA odnośnie naszej dizsiejszej rozmowy, to jak dla mnie ten pomysł świetny :D. Tylko nie uśmiecha mi się leżenie przed biblioteczką i szczerzenie jak głupi :)
Dziękuję za odpowiedzi ^^ Mroczne umysły mam w planach.... Oooo, Leoooo <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńLeeeoś <3. Serio, jak mozna tego chłopaka nie kochać :D
UsuńNie wiem właśnie, on jest taki uroczy i w ogóle ^^ i jeszcze Kalipso :) (nie wiem, czy czytałeś do końca, ale jeśli nie, to nie będę spoilerować :D)
UsuńCzytałem, czytałęm :D. Na końcówce "Krwi Olimpu" myslałem że się rozpłaczę( nawet prawdziwi mężczyźni czasem się rozklejają :"), a ja nawet do męskich mężczyzn się nie zaliczam). A później *bum* ostatni rozdział. powrót Leosia i banan na twarzy :). Za to moim zdaniem przy Kalipso sie tylko marnuje :/. Jest dla niego taka zbyt,,, nijaka.
OdpowiedzUsuńZapraszam po nominację :)
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteczkaciekawychksiazek.blogspot.com/2015/10/marry-kiss-cliff-tag-v2.html
Nominowałam Cię do LBA :)
OdpowiedzUsuńhttp://nieuleczalnyksiazkoholizm.blogspot.com/2015/11/liebster-blog-award.html
Przyznam się większości książek nie czytałam jeszcze, aczkolwiek mam czas. Dużo czasu.
OdpowiedzUsuńSuper masz bloga bede do ciebie wpadać :)
Pozdrawiam ^^
pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com